Antocyjany w koncepcji żywienia dr Ewy Dąbrowskiej

lut 17, 2020 | dieta

Komponując przepisy do etapu postu diety dr Ewy Dąbrowskiej i szeroko pojętej koncepcji żywienia dr Ewy Dąbrowskiej, nauczyłam się szukać niekonwencjonalnych rozwiązań i często zapomnianych smaków i wartości w „naszych” owocach i warzywach. Wybór owoców na etapie oczyszczania czyli postu Ewy Dąbrowskiej nie jest duży a ich udział w codziennym menu jest często „dekoracyjny”. Dlatego wybrane owoce muszą być naprawdę bardzo wartościowe.

Aronia, czarna porzeczka, borówka, malina, owoce czarnego bzu to doskonałe owoce, które są bardzo wartościowe i przydatne na tym etapie diety, a ich wyraźny smak doskonale komponuje się z warzywami, tworząc doskonałe połączenie między smakiem i wartością odżywczą.

W naszej kuchni oczekujemy smaków, potraw pobudzających nasze zmysły smakowe. Chcąc czuć się wyjątkowymi sięgamy po bardzo wymyślne zagraniczne produkty, warzywa i owoce. Często robimy to nie znając sobie sprawy i nie doceniając owoców, które w zasięgu ręki możemy kupić bezpośrednio u lokalnych producentów lub u mniejszych lokalnych sprzedawców. Nie zapominajmy o nich w naszej codziennej diecie. Jesteśmy konsumentami i jeśli będziemy komunikowali sprzedawcom, potrzeby konkretnych owoców i warzyw, to po pewnym czasie staną się one towarem codziennym. Sprzedawcy zamówią u lokalnych producentów te produkty i tak w największym uogólnieniu będzie toczyć się maszyna „zmiany naszej diety na lepszą”…

 

Bardzo często spotykam się z pytaniem jakie owoce i jak je wykorzystać, czy to na etapie postu dr Ewy Dąbrowskiej, czy później w codziennym żywieniu. Myślę, że pierwszym krokiem jest po prostu nie bać się ich smaku i korzystać z nich na co dzień, eksperymentować, łączyć, miksować smaki i konsystencje! Przyglądając się wielu koncepcjom żywieniowym mogę powiedzieć, że trudno jest znaleźć tak doskonałe owoce, które uzupełnią wartości odżywcze, a jednocześnie dopasują się do konkretnego rozkładu węglowodanów, białek i tłuszczu. Owoce zakwalifikowane jako „antocyjanowe” świetnie wpisują się w schemat diet śródziemnomorskich, ketogenicznych. Co najważniejsze jeśli sięgniemy do zaleceń WHO, sugerujących uzupełnienie w naszej diecie o 5 porcji, każda po 100 g warzyw i owoców w ciągu dnia to zobaczymy, że antocyjanowa rodzina owoców świetnie wpisuje się w 2-3 takie porcje. Szklanka naturalnego soku z aronii to już jedna taka porcja.

Aronia, czy świdośliwa to doskonały owoc pasujący do wielu warzywnych koktajli, nie jest zbyt słodka, ma specyficzny smak doskonale uzupełnia się z selerem naciowym, szpinakiem i jarmużem. Co można chcieć od tak doskonałego połączenie bioaktywnych składników, które spożyte w koktajlu będą wzajemnie wspierać wchłanialność? Bioflawonoidy zawarte w aronii poprawią wchłanianie witaminy C, która znów poprawia wchłanialność żelaza niehemowego – pochodzenia roślinnego.

Malina doskonale komponuje się w surówkach z ogórkiem, szpinakiem, imbirem czy selerem korzeniowym, kiszonym burakiem. Jej duża zawartość błonnika doskonale syci i stwarza w jelitach doskonałe środowisko do rozwoju bakterii probiotycznych. Malina, może być również sama w sobie doskonałą przekąską nawet na wymagającej diecie ketogenicznej.

Czerwona porzeczka – smak troszkę zapomniany, ale wykonanie z niej galaretki z wykorzystaniem agaru zajmie kilka chwil. Nawet dzieci ze smakiem sięgną po taki rodzaj deseru. Jej uniwersalny smak, to wspaniałe udoskonalenie soków czy koktajli, można bez obaw dodać jej garść do każdego koktajlu czy kompotu.

Jagody i borówki najbardziej popularne z tej grupy komponują się idealnie z jabłkiem, marchwią, pietruszką brokułem czy korzeniem selera.

Czarny bez to doskonałe rozwiązanie jako zastępnik herbaty podczas postu albo w codziennym żywieniu. Przestudzony napar z dodatkiem kilku listków świeżej mięty, cynamonu i kurkumy stanowi idealne rozwiązanie na chłodniejsze dni. Rozgrzewa i dostarcza taką dawkę polifenoli, witamin i minerałów która pomoże naszemu układowi immunologicznemu przeciwstawić się niejednemu wyzwaniu wirusowemu szczególnie w zimowo – wiosennej aurze.

 

Beata Dąbrowska